Najlepsza gra o kotach to gra karciana, która polega na dogadzaniu kotom poprzez karmienie smakołykami, kolekcjonowanie zabawek i kuszenie kocimiętką. Jeżeli jesteś kociarzem to prawdopodobnie zacząłeś już googlować ten tytuł, w innym wypadku – nie uciekaj! Zawsze możesz zostać królem spryskiwacza.

---

Producent: FoxGames | Liczba graczy: 2-4 | Czas gry: 20-30 min | Mechanika: zbieranie zestawów | Wiek: 8+

---

W pudełku znajdziemy główną talię kart, karty kotów przybłęd, drewniany znacznik kota, czytelną instrukcję oraz bloczek do notowania punktacji. 

Jak rozpocząć grę?

Jeżeli graczy jest mniej niż czworo to partię zaczynamy od odrzucenia części kart z głównej talii. Odpowiednio dla 3 osób będą to karty z symbolem 3+, dla 2 osób – 3+ oraz 4. 

Następnie 9 kart z talii układamy awersem do góry w siatce 3×3, będzie to obszar dobierania kart. Nad nim kładziemy 3 losowo wybrane karty przybłęd. Reszta przybłęd ląduje w pudełku, nie będą one dokładane podczas gry.

Zakrytą talię kart kładziemy obok. Obok niej wysypujemy żetony przysmaków oraz serduszka z punktami zwycięstwa. 

Jesteśmy gotowi do rozgrywki:)

Krótki opis zasad gry

Pierwsza osoba rozpoczyna grę poprzez umieszczenie znacznika kota obok wybranego rzędu kart. W rezultacie ten rząd zostanie zablokowany dla kolejnego gracza.

Drugi gracz dobiera 3 karty z dowolnie wybranego przez siebie rzędu (poziomego lub pionowego), przy którym nie stoi akurat kot. Następnie dokłada 3 karty z talii w wolne miejsca i przekłada znacznik kota, aby kolejny gracz nie mógł pobrać tych kart.

Po tym następuje kolej kolejnego gracza, gra trwa do momentu wyczerpania kart w talii. 

Rodzaje kart w grze:

• Koty – głodne i wybredne stworzonka, które zagwarantują nam odpowiednią ilość punktów (liczba po lewej stronie karty) za nakarmienie określonymi przysmakami (obrazki na dole karty). Koty po dobraniu kładziemy odkryte przed sobą. Każdy nienakarmiony kotek wyraża swoje niezadowolenie poprzez pozbawienie nas 2 punktów. 
• Przysmaki – kurczak, tuńczyk, mleko (tutaj każdy miłośnik kotów zadaje sobie pytanie czy ta gra nie jest przypadkiem spiskiem przeciwko kociemu gatunkowi) oraz joker w postaci rarytasu (działa jako jeden dowolny rodzaj jedzonka). Karty te niezwłocznie po dobraniu wymieniamy na odpowiednie żetony przysmaków.

Oraz karty dobierane na rękę:

• Zabawki – dążymy do zebrania jak największej ilości różnych zabawek, punkty zliczane są zgodnie z tabelką rozpisaną na karcie. 
• Ubranka – gracz z największą zawartością szafy otrzymuje na koniec gry 6 punktów, natomiast brak ubranek skutkuje -2 punktami. W przypadku remisu punkty dzieli się po równo.
• Kocimiętka – zapewnia dodatkowe punkty za każdego nakarmionego kota (lub ujemne, gdy zapomnisz ją zebrać)
• Spryskiwacz – pozwala na przesunięcie znacznika kota w dowolne miejsce, dzięki czemu możemy dobrać wymarzony rząd kart (albo zablokować go przeciwnikowi)
• Zaginione koty – dwie takie karty można wymienić na wybraną przybłędę lub żeton 2 PZ. 

Gdy gra dobiegnie końca przystępujemy do karmienia kotów poprzez położenie na nich odpowiednich przysmaków. 

Następnie odrzucamy niewykorzystane spryskiwacze oraz zaginione koty i liczymy wszystkie punkty za nakarmione (oraz ujemne punkty za zagłodzone) koty, zabawki, ubranka, żetony oraz bonusy za przybłędy i kocimiętki. Gracz z największą ilością niewykorzystanych przysmaków traci także 2 punkty, dlatego nie warto chomikować jedzonka.

Chętnie zostanę kocim dobrodziejem

„Najlepsza gra o kotach„ jest bardzo prosta i da się wytłumaczyć jej zasady w ciągu 3 minut. W zasadzie można je skrócić do: „Znajdź koty, nakarm je, załatw zabawki, ubranka i kocimiętkę, przy okazji zaadoptuj jakąś przybłędę. Nie wahaj się używać spryskiwacza, gdy Coś przeszkadza Ci w osiągnięciu tych celów. Zostań władcą kociego ogniska.” Wszystko pozostałe znajduje się na kartach, które mają czytelnie wypisane sposoby punktacji i służą za małe ściągawki.

Nieskomplikowane zasady i krótki czas trwania rozgrywki (ok. 20 min) sprawiają, że Najlepsza gra o kotach jest świetnym fillerem. Chociaż może też wystąpić w charakterze króla wieczoru, gdy gra się czwartą partię pod rząd. Co w zasadzie nie będzie trudne, gdyż występuje tu trochę możliwych kombinacji kart oraz rotacja przybłęd, przez co grywalność pozycji jest zadowalająca. 

Mechanika dobierania 3 kart jest bardzo przyjemna w swojej prostocie i wprowadza różne dylematy – „Mogę zdobyć ostatnią zabawkę do seta, ale muszę przygarnąć kota, którego na pewno zagłodzę. Odpuścić kilka punktów czy już zacząć go przepraszać?”. Cieszę się, że zastąpiono w ten sposób popularny draft, który występuje np. w grze 7 Cudów Świata. Przyjemny (i zacnie klimatyczny) jest tu dodatek kota przeganianego spryskiwaczem, który daje szansę na przechytrzenie losowości kart. 

Zagrajmy razem w Najlepszą grę o kotach

Dzięki odkrytym kartom mamy więcej czasu na zastanowienie się nad swoim ruchem i rozgrywka jest płynna. Przy 4 graczach nie zdążymy się znudzić oczekiwaniem na swoją kolej. Rodzajów kart nie ma wiele, dlatego nie musimy przy każdym ruchu przeliczać w głowie wzorów na opłacalność danego rządka. Po kilku partiach dobieranie jest już bardziej intuicyjne, ale wybory wciąż zależą głównie od układu kart na stole. 

Ilość kart w talii jest skalowana, dlatego partia na 2 osoby nie dłuży się w nieskończoność. Mimo to ilość punktów zdobyta podczas gry zmniejsza się w miarę przybywania graczy. Myślę, że rośnie jednocześnie poziom trudności, przez mniejszą ilość dostępnych przybłęd i ograniczone możliwości na zaplanowanie swojego ruchu. 

Interakcje między graczami nie są duże, ale znajdzie się coś dla wielbicieli negatywnej interakcji. Możemy na przykład próbować na bieżąco liczyć karty ubranek zabierane przez przeciwników, aby wiedzieć czy mamy realną szansę na zebranie największej garderoby. Możemy też napsuć trochę krwi znajomym, podbierając im ostatnie mleko, którego potrzebowali do nakarmienia wysoko punktowanego kota. Albo przeganiać kota spryskiwaczem i blokować innym najlepsze karty. 

Koty nie tylko dla dzieci

Moim zdaniem na uwagę zasługuje też niezwykle urocza otoczka. Wszystkie rysunki, czcionki i nawet bloczek do punktów są ze sobą spójne. Szata graficzna jest dość infantylna, ale przez to trafia w tematykę i tworzy klimat, który podpasuje nie tylko dzieciom. Chociaż mogą one (dzieciaki) jak najbardziej czerpać radość z rozgrywki, o ile tylko potrafią liczyć (na palcach lub na szczęście). Żetony są wykonane z grubszego kartonu i nie wyginają się podczas gry. Duży plus należy się również za 'jakby luksusowy’ znacznik kota, który został wykonany z drewna. 

Najlepsza gra o kotach kosztuje ok. 45zł (Najtaniej kupisz ją TUTAJ), moim zdaniem to niedużo za porządną jakość wykonania, ciekawą kocią tematykę, autorskie rysunki oraz dodatkowy bloczek do punktacji. 

Ocena

Przyjemność z gry	9	/10
Cena/jakość	9	/10
Wykonanie/estetyka	8	/10
Grywalność	7	/10
Interakcja	6	/10
Skalowalność	8	/10
Przejrzystość zasad	10	/10
Ogólna ocena:	8,1	/10

Plusy

+ Kooooty, przynajmniej dla tych bez alergii.

+ Ciekawy mechanizm dobierania kart, który zmniejsza losowość.

+ Szybki i prosty filler na rozgrzewkę przed cięższym tytułem.

+ Ma sens w 2 osoby, chociaż wydaje mi się, że gra jest wtedy łatwiejsza.

+ Dobra cena, za którą stoi wysoka jakość wykonania.

Minusy

– Nieskalowalna ilość przybłęd, co skutkuje nierównomiernym ich podziałem względem ilości graczy.

– Trochę za mała interakcja między graczami, czasami trzeba ją wymuszać.

– Przy 100+ rozegranych partiach może być zbyt oczywista, dlatego czekamy na dodatki.

Czy Najlepsza gra o kotach znalazła się już w Waszej biblioteczce? Co sądzicie o tej pozycji?