Mindbug: Ponad Wieczność – samodzielny dodatek – recenzja
Mindbug to potężny władca umysłów, który może wkupić się w łaski nawet najbardziej potężnego potwora, przeciągając go na swoją stronę. Udało mu się również zawładnąć planszówkowym półświatkiem, który oszalał na punkcie niewielkiej 2-osobowej karcianki, która pełna jest przedziwnych zmutowanych stworów gotowych do walki. Nowy niezależny dodatek Mindbug: Ponad Wieczność pozwoli je umacniać i ponownie przyzywać, aby bitwa była jeszcze bardziej zaciekła. Tylko odpowiednia strategia jest w stanie Cię ocalić. Dostajesz dwa Mindbugi do dyspozycji, wykorzystaj je dobrze.
Wydawca: Portal Games | Liczba graczy: 2 | Czas gry: 15-25 min | Wiek: | 8+
Zawartość pudełka
W lekkim pudełeczku znajduje się talia, która skrywa dwa rodzaje kart:
- Cztery Mindbugi, czyli podstępne bakterie czy tam wirusy (był już taki jeden), które potrafią wykraść dowolnego potwora sprzed nosa przeciwnika.
- Przeróżne barwne potwory oraz zmutowane wersje zwierząt i ich krzyżówki (czasem wszystko na raz). Każda karta skrywa nazwę potwora, nieraz naprawdę kreatywną, oraz niemniej kreatywną ilustrację, jakby zabrakło nam wyobraźni do przetworzenia jak taka tygrosa może wyglądać. Na kartach znajduje się również siła potwora wyrażona w cyferce w lewym górnym rogu oraz umiejętność, którą dany stwór może się pochwalić. Część potworów posiada również cechy, takie jak wściekły czy twardy, które gwarantują dodatkowe zdolności.
Oprócz tego przygotowane zostały wielorazowe znaczniki życia, które zawsze są przyjemnym dodatkiem. Wiadomo, że można punkty odliczać w dowolny sposób, ale takie małe szczegóły pozytywnie wpływają na odbiór całości.
Instrukcja jest w miarę krótka i czytelna, chociaż zapamiętanie zasad może początkowo stanowić wyzwanie. W tym celu dorzucone zostały również karty pomocy, z których początkujący gracz będzie korzystał gęsto i często.
Pudełko jest solidne i standardowo przedzielone na pół. Dużą część wolnej przestrzeni zajmuje separator, który w zasadzie mógłby nie istnieć. Wolelibyśmy, aby zajmował trochę mniej miejsca, ponieważ wszystko dałoby się zmieścić w dużo mniejszym pudełku. Nie chcemy jednak niepotrzebne narzekać, bo gra i tak jest dość kieszonkowa. To jeden z dużych jej plusów.
Kompaktowość Mindbuga pozwala na ogrywanie karcianki praktycznie w każdym miejscu, a pudełko wciąż łatwo można wrzucić do plecaka i zabrać na wakacje. Nie inaczej jest w przypadku dodatku Mindbug: Ponad Wieczność.
Przygotowanie do gry
Jeżeli dość Wam godzinnego rozkładania komponentów na stole i nerwowego przeglądania instrukcji w poszukiwaniu ilości potrzebnych do rozdania kart, mam świetną wiadomość. Według instrukcji do przygotowania całości wystarczy 10 sekund, według nas jest to możliwe przy wyjątkowo sprawnych rękach. Do rozpoczęcia rozgrywki wystarczą w zasadzie 3 kroki (o ile wcześniej wyizolowaliśmy z talii karty Mindbug oraz karty pomocy).
- Rozdajemy graczom po dwa Mindbugi, czyli potworki złodziejaszki. Dokładamy do nich po jednej karcie pomocy (chyba, że rozegraliście już kilka partii lub macie naprawdę świetną pamięć. Cechy potworów początkowo przyprawiają o zawroty głowy).
- Talię kart stworów tasujemy i rozdajemy obu graczom po 10 z nich. Pozostałe lądują w pudełku, nie będą już potrzebne.
- Znaczniki życia (lub kalkulatory, zapałki albo wszystkie pozostałe oldschoolowe liczniki) ustawiamy na 3.
Następnie każdy z graczy dobiera po 5 kart na rękę i gotowe, pojedynek czas zacząć.
Przebieg rozgrywki – Mindbug: Ponad Wieczność
Jak to bywa w grach bitewnych, nie ma tu wygranych, lecz jedynie pokonani. Dlatego musimy postarać się, aby nasz przeciwnik stracił wszystkie punkty życia lub wykończył możliwości ruchu, zanim to my polegniemy na polu bitwy. Pomogą nam w tym potwory oraz ich umiejętności.
Każdy z graczy naprzemiennie wykonuje po jednym ruchu. W swojej turze mamy do wyboru jedynie trzy opcje:
- Zagranie karty potwora z ręki na stół (oraz ewentualne wykonanie zdolności karty)
- Zaatakowanie przeciwnika
- Wykorzystanie zdolności „akcja” wybranej karty na stole
Tylko tyle i aż tyle (z drobnymi wyjątkami, rzecz jasna). Pamiętać trzeba o tym, że jeżeli nie jesteśmy w stanie wykonać żadnego z tych ruchów, automatycznie przegrywamy grę. Nie ma przy tym znaczenia, że mamy 4 punkty na liczniku życia, a przeciwnikowi pozostał jedynie jeden.
Zasada ta przydaje się do ukrócenia nudnej destrukcji przeciwnika, który pozostał bez możliwości ruchu, ale z kilkoma potworami przed sobą. Logicznym jest bowiem, że w takiej sytuacji nie ma już żadnej możliwości, żeby dostatecznie się obronić. Przynajmniej nie trzeba oglądać wydłużonej wersji swojej porażki.
Ale czym są te całe Mindbugi?
To, co wyróżnia Mindbuga na tle innych karcianek bitewnych to, no właśnie, MindBugi. Czyli wyjątkowe stwory, które wprowadzają szczyptę negatywnej interakcji i pozwalają na drastyczne odwrócenie sytuacji na stole. Szczególnie w początkowym etapie rozgrywki, gdy oboje mamy nasze Mindbugi w gotowości.
Gdy zagrywamy kartę, przeciwnik może poczęstować nas swoim Mindbugiem i zwędzić naszego potwora. Zdarzyć się to może co prawda jedyne dwa razy podczas całej gry, ale zmusza nas to do zachowania czujności i wytężenia umysłu, aby wykorzystać najlepszy moment na podebranie przeciwnikowi najmocniejszej karty. Co zazwyczaj nie jest wcale takie proste, bo nieprzenikliwość i lekki blef ze strony graczy są w cenie.
Potwory w gotowości do walki
Aby pokonać przeciwnika, musimy zaatakować go jednym z przyzwanych wcześniej potworów. Aktywujemy wtedy umiejętność „atak”, a przeciwnik może podjąć decyzję, czyli woli stracić jeden punkt życia, czy zablokować atak.
Jeżeli następuje blokada, gracz wybiera potwora, który postara się odeprzeć atak. Następuje porównanie wartości sił obu toczących ze sobą walkę stworów. Trzeba przy tym wziąć pod uwagę wszelkie dodatkowe wzmocnienia oraz efekty innych wyłożonych wcześniej kart, także przeciwnika. Dodatek Mindbug: Ponad Wieczność wprowadza dodatkowo konieczność kontrolowania stosu kart odrzuconych w którym mogą kryć się dodatkowe pozytywne lub mniej szczęśliwe bonusy.
Jakby tego było mało, w walce biorą również udział cechy potwora, które pozwalają na wykonanie dodatkowych akcji lub wzmacniają atak. Przykładowo trujący stwór może pokonać przeciwnika w walce, nawet jeżeli sam polegnie. Wszelkie efekty cech znajdują się na karcie pomocy, która będzie Twoim najlepszym przyjacielem podczas pierwszych kilku rozgrywek.
Po rozpatrzeniu wszystkich efektów potwór z mniejszą siłą zostaje przeniesiony na stos kart odrzuconych, a drugi pozostaje na stole i już w kolejnej turze będzie mógł ponownie stoczyć walkę.
I to w zasadzie tyle z teorii, cała reszta to praktyka i spokojne odkrywanie Mindbugowego Świata.
To co właściwie wprowadza dodatek Ponad Wieczność?
Niecierpliwych przepraszamy, ale nie bylibyśmy w stanie wyjaśnić idei dodatku bez wcześniejszego wytłumaczenia czym ten cały Mindbug właściwie jest i na czym się ta karcianka opiera. Możemy jednak przejść do sedna i tego, czy opłaca się dodatek Mindbug: Ponad Wieczność kupić. Zależnie od tego, czy mamy już podstawkę czy nie.
Bo najlepsze jest właśnie to, że Mindbug: Ponad Wieczność pozwala nowym graczom na włączenie się do Świata Mindbuga, w którym prawie niczego już nie brakuje. Dzięki możliwości korzystania ze stosów kart odrzuconych nie jesteśmy tak ograniczeni ilością kart na ręku, a sytuacja na stole w każdym momencie może się diametralnie zmienić.
Nowości rozszerzenia Mindbug: Ponad Wieczność
Głównym rozszerzeniem jest możliwość wzmacniania mocy potworów na stole, poprzez dołożenie do nich zakrytych kart wcześniej odrzuconych. Dzięki temu musimy wciąż kombinować, zastanawiając się, które karty ze stosu kart odrzuconych opłaca nam się „poświęcić”, a które wolimy tam przetrzymać. Musimy jednak pamiętać o tym, że mogą być one w każdej chwili ukradzione przez naszego przeciwnika.
Oznacza to, że ulga nie przychodzi automatycznie w momencie, gdy partner wyłoży na stół swojego ostatniego Mindbuga. Niebezpieczeństwo nie mija do końca gry, co w tym wypadku daje nam motywacyjnego kopa, by swoje szare komórki i pozostałe na ręku hybrydy wykorzystać aż do ostatniej minuty pojedynku.
Dostaliśmy również dodatkową akcję (czyli, dosłownie, akcję). Możemy z niej korzystać zamiast ataku przeciwnika, przez co możliwości na wykorzystanie efektów i combo z kart są jeszcze większe.
Kolejną nowością jest użycie discardu. Niektóre karty otrzymały specjalne zdolności, które aktywne są dopóki potwór znajduje się w stosie kart odrzuconych. Nie zawsze oznacza to, że są one dla nas korzystne, przez co trzeba stale manewrować odrzuconymi kartami i rotować je między stosami.
Czy warto dorzucić dodatek do kolekcji?
Według nas dodatek rozszerza jeszcze bardziej jedną z największych zalet Mindbuga, czyli możliwość łączenia ze sobą kart w nieoczywisty sposób, co przy dodatkowych kartach wzmocnienia sprawdza się jeszcze lepiej. Pozwala na zamotanie przeciwnika, który musi być skoncentrowany na każdym elemencie znajdujących się na stole kart.
Wielokrotnie mieliśmy podczas gry sytuację, gdy po sekundzie od użycia karty padało głośne „STOP” i następowała chwila konsternacji, pomieszana z buzowaniem neuronów w mózgu. Ups, znów przeoczyliśmy jedno słowo na kartach przeciwnika i cała nasza skrzętnie opracowana taktyka została pogrzebana wraz z szansą na wygraną. Cóż, tak bywa. Szczególnie, gdy przeciwnik wyrazi przeciw na błagalne „mogę cofnąć?”.
Plusy i Minusy dodatku Mindbug: Ponad Wieczność
To jak z tym balansem?
Chociaż podczas pierwszych rozgrywek cieszyliśmy się jak po wygraniu loterii, gdy tylko trafił nam się jednorożec, to po czasie przestaliśmy przywiązywać się do konkretnych kart. Okazuje się bowiem, że nawet niepozorny pająk o mocy 1 może wprowadzić niezłe zamieszanie, a do zwycięstwa mogą nas poprowadzić potwory, które początkowo uznawaliśmy za całkowicie słabe zbędne.
Nie jest to co prawda uniwersalna reguła, bo wciąż w talii znajdują się znane z podstawowej wersji MindBuga podstępne stwory, które w niektórych sytuacjach pozwalają wygrać grę w kilku ruchach. Szczególnie podczas early game, gdy przeciwnik nie ma żadnej linii obrony w postaci innego podstępnego stwora na ręku (lub gdy go wykradniemy). Jednak zdarza się to na tyle rzadko, że zdecydowanie nie odbiera chęci na kolejne rozgrywki.
Wygrana zależy od Ciebie
Zdecydowanie więc największym plusem gry, za który polubiliśmy MindBuga na tyle, że będzie on często lądował na naszym stole, jest nie tyle idealny balans każdej karty, co poczucie sprawczości podczas gry. Doświadczonego gracza poprowadzi do zwycięstwa nawet najgorsza możliwa talia. Wszystko sprowadza się do umiejętności przewidywania ruchów oraz tworzenia nieoczywistych połączeń kart.
Dzięki temu gra mija szybko i pozostawia w nas wrażenie, że to my wpłynęliśmy na wygraną. Nasza koncentracja, przenikliwość oraz umiejętność wykorzystania wszystkiego, co mamy na ręku. To jest coś, czego w fillerach zazwyczaj brakuje, a co w takich karciankach uwielbiamy.
Nie można jednak zapomnieć, że wciąż jest to karcianka. W dodatku taka, w której każdy gracz ma do dyspozycji jedynie 10 kart przez całą rozgrywkę. Nie możemy więc mówić tu o braku losowości.
Nie odbiera ona jednak tego poczucia sprawczości w minimalnym stopniu. W każdym wypadku możemy przecież zwalić na kiepskie karty i zacząć od nowa. Na 1 partii i tak się nie skończy.
Pole do własnej interpretacji
Chociaż gra jest dość prosta dla graczy obeznanych w karciankach bitewnych, a na przetworzenie zasad spokojnie starczy kilka minut i karta pomocy pod ręką, to nie zawsze zasady były tak jasne, jak mogłoby się wydawać.
Zdarzyło nam się pojedynkować nie tylko na potwory, ale i na umysły, gdy staraliśmy się domyśleć, co autor miał na myśli. Opisy kilku kart zostawiają spore pole do dowolnej interpretacji, szczególnie podczas łączenia ich efektów z innymi potworami. Ostatecznie zmuszeni byliśmy do ustalenia własnych zasad. Co podczas zaciekłej partii nie jest najlepszym rozwiązaniem, bo każdy chciałby naciągnąć zasady na swoją korzyść.
Czas rozgrywki
Dodatek Ponad Wieczność neutralizuje również jedną z większych wad Mindbuga, czyli zbyt krótki przebieg rozgrywki. Dzięki możliwości cofania kart na rękę, którą posiadają niektóre kreatury, możemy wykorzystać niekiedy znacznie więcej niż 10 początkowych kart w talii. Co prawda nie jest to różnica diametralna, ale czas rozgrywki potrafi wydłużyć się do 15-20 minut, co naszym zdaniem jest idealne w przypadku takiego lżejszego fillera czy zabijacza czasu.
Podsumowanie
Niezależnie od tego czy jesteś już starszym wyjadaczem MindBuga, czy chcesz dopiero rozpocząć swoją przygodę z tym popularnym tytułem, warto przyjrzeć się dodatkowi Ponad Wieczność.
Wprowadza on zarówno przyjemną dozę zamieszania do podstawowej wersji, jak i stanowi ciekawy niezależny starter, który śmiało można potraktować jako ulepszoną i ciekawszą wersję standardowego Mindbuga.
Jeżeli jesteś fanem gier 2-osobowych i poszukujesz fillera, przy którym możesz trochę pogłówkować, Mindbug: Ponad Wieczność zdecydowanie powinien znaleźć się na Twojej półce.
Grę możesz zakupić w przedsprzedaży na stronie Portal Games za 74,95 zł.
Gra Mindbug: Ponad Wieczność – Ocena
Przyjemność z gry | 10 | /10 |
Cena/jakość | 9 | /10 |
Wykonanie/estetyka | 8 | /10 |
Regrywalność | 9 | /10 |
Interakcja | 8 | /10 |
Przejrzystość zasad | 6 | /10 |
Ogólna ocena: | 8,3 | /10 |
Sprawdź w jaki sposób oceniamy gry
Plusy
- Ciekawe połączenia kart
- Znaczne rozbudowanie możliwości względem podstawki
- Możliwość pogłówkowania
- Możliwość samodzielnego wykorzystania gry
Minusy
- Instrukcje na niektórych kartach pozostawiają spore pole do dowolnej interpretacji (lub kantowania)
- Pudełko mogłoby być mniejsze
- Losowość, ale to minus każdej karcianki
Dziękujemy wydawnictwu Portal Games za przekazanie gry do recenzji.